Wczoraj trzech księży naszej parafii obchodziło kolejny jubileusz złożenia ślubów kapłańskich. Miało to wydarzenie miejsce tego samego dnia, tylko że dla każdego z nich w innym roku. To tak, jakby trzy linijki przyłożyć do siebie i każdą przesunąć o kilka centymetrów względem drugiej.
Ks. Proboszcz w kazaniu swoim zaczął od znanego cytatu :
Wybrawszy na wieki, codziennie wybierać muszę
Ponieważ ksiądz nie pamiętał, kto jest autorem tych słów, więc to wyjaśniłem. Jest nim Jerzy Liebert, polski poeta okresu międzywojennego, związany z grupą poetycką Skamander. Jego twórczość cechuje zmysłowa wrażliwość, połączona z inspirowaną katolicyzmem refleksją religijną. Obsesyjnie powraca w niej motyw przemijania i śmierci.
Wspomniany cytat pochodzi z wiersza „Jeździec”. Przytaczam go w całości, bo jest piękny. Pod koniec mszy wręczyłem Księdzu Proboszczowi bukiet czerwonych anturium i róż. Wycałował mnie serdecznie a ja już z domu wysłałem mu sms’a z linkiem do Jerzego Lieberta. Po mszy podziękowałem Bogu za dobrych kapłanów, których nam dał i pomodliłem się o jedność parafii spod znaku św. Cyryla i Metodego w Knurowie.
Chciałem zmylić, oszukać Ciebie –
Lecz co dnia kolana uparte
Zostawiały ślady na niebie.Dogoniłeś mnie, Jeźdźcze niebieski,
Stratowałeś, stanąłeś na mnie.
Ległem zbity, łaską podcięty,
Jak dym, gdy wicher go nagnie.Nie mam słów, by spod Ciebie się podnieść,
Coraz cięższa staje się mowa
Czyżby słowa utracić trzeba,
By jak duszę odzyskać słowa?Czyli trzeba aż przejść przez siebie,
Twoim słowom siebie zawierzyć –
Jeśli trzeba, to tratuj do dna,
Jestem tylko twoim żołnierzem.Jedno wiem, i innych objawień
Nie potrzeba oczom i uszom –
Uczyniwszy na wieki wybór,
W każdej chwili wybierać muszę.