To tytuł monodramu, który obejrzeliśmy wczoraj w Teatrze Korez w Katowicach. Monodram we wspaniałym wykonaniu Grażyny Bułki, aktorki tego teatru. Rzecz o Śląsku, którego już nie ma. O Śląsku, który systematycznie niszczyli Polacy, Niemcy, Ruscy a potem znowu Polska. Po Cholonku Janoscha to drugi spektakl Teatru Korez o tematyce śląskiej.
Polecam Ci go do obejrzenia a także do przeczytania książkę Alojzego Lyski „Jak Niobe. Opowieść górnośląska”. To było naprawdę wzruszające przeżycie. Szczególnie po tej miernocie, jaką zaprezentowała niejaka „Piwnica pod Baranami” w Czerwionce.
Tekst Alojzego Lysko poraża i oczyszcza. Jest prosty, szlachetny i prawdziwy.
Mówi o śląskich losach, w których odnajdujemy echa rodzinnych opowieści.
Znakomita Grażyna Bułka przekracza granicę aktorskiej kreacji. Za sprawą jej talentu i znakomitego tekstu znów siedzimy przy kuchennym stole i słuchamy mamy, babci lub ciotki, przełykając łzy.
A w tle Śląsk. Ziemia przeklęta i święta.
12 lat temu odbyła się w Teatrze Korez premiera kultowego spektaklu na podstawie powieści Janoscha, pt. „Cholonek”.
Przedstawienie to, grane do dziś, zapoczątkowało dyskusję o śląskiej tożsamości i stało się zaczynem oraz punktem odniesienia dla całej fali „śląskich” spektakli w naszym regionie.
Tak wysoko postawiona poprzeczka spowodowała jednak, że Korez od tamtej pory nie sięgnął po sztukę o śląskiej tematyce. Aż do teraz….
Bo oto pojawił się znakomity tekst Alojzego Lyski – „Opowieść górnośląska”, który zdobył Grand Prix Ogólnopolskiego Konkursu Dziennikarskiego im. Krystyny Bochenek. Nie zmieniliśmy w nim ani jednego słowa, ale tytuł – za zgodą autora, zamieniliśmy na „Mianujom mie Hanka”.
Spektakl powstał we współpracy z Muzeum Powstań Śląskich w Świętochłowicach.
Tytuł wydania książkowego: „Jak Niobe. Opowieść górnośląska”.
Spektakl dla wszystkich – ale w języku śląskim.
PRASA O SPEKTAKLU:
Grażyna Bułka, brawurowo wcielająca się w postać Świętkowej w arcydzielnym „Cholonku” według powieści Janoscha, w monodramie „Mianujom mie Hanka” przedstawia trudną historię dwudziestowiecznego Śląska. Tekst, który napisał Alojzy Lysko, pozwala zrozumieć istotę przywiązania do małej ojczyzny, ale pokazuje też siłę i determinację kobiety raz po raz padającej ofiarą wielkiej historii i polityki. Hanka mierzy się ze wspomnieniami i znakomicie gra na emocjach publiczności.
Muzykę do spektaklu przygotował Stanisław Szydło (również autor opracowania muzycznego do Cholonka), akwarele prezentowane w retrospekcjach bohaterki – Grzegorz Chudy.
Grażyna Bułka na tę rolę czekała swoje całe zawodowe życie, być może nie wiedząc, że czeka. Aktorka, urodzona w Świętochłowicach, wychowana na podwórku w Lipinach, mająca w swoim artystycznym dorobku wiele ciekawych i brawurowych ról, tym razem wciela się w postać Hanki, Ślązaczki spod Pszczyny. Jest to kreacja porażająca swą prostotą i szlachetnością (reżyseria: Mirosław Neinert), spokojem, który każe wstrzymywać oddech, by nie uronić ani jednego wyszeptanego słowa. […]
Opowieść Hanki ściska gardło. Dzięki znakomitej kreacji Grażyny Bułki przeżywa się najprawdziwsze oczyszczenie, taką bowiem moc wydobywa ona z mądrych i wzruszających, ale też dalekich od sentymentalizmu Opowieści górnośląskich Alojzego Lyski, które zdobyły Grand Prix Ogólnopolskiego Konkursu Dziennikarskiego im. Krystyny Bochenek.
Marta Fox
Zaklęty w tekście Lyski ładunek emocjonalny miał potężną moc oddziaływania.
Tomasz Borówka
Aktorka trzyma widzów w nieustannym napięciu i gotowości do współodczuwania z bohaterką. A przecież nie wspiera jej prawie nic, poza talentem, siłą emocji i idealnym panowaniem nad rytmem. Oraz… igłą. Maleńkim, fenomenalnie wykorzystanym rekwizytem, którym Hanka ceruje paradny, trumienny kaftan.
Henryka Wach-Malicka
Ja chyba nigdy w życiu nie zagrałam niczego na zimno, wyłącznie warsztatem. Nie umiem, czy co… Albo mam za duży temperament i za cienką skórę? Ale załóżmy, że bym nawet umiała, to w tym przypadku do głowy by mi to nie przyszło. „Mianujom mie Hanka” to nie jest rola, to jest moje życie. A życia się nie udaje.
Grażyna Bułka (wywiad dla „Dziennika Zachodniego”)
Siedząc na widowni czuje się bardziej, że słuchamy opowieści babci, niż aktorki, która gra swoją rolę. […]Monodram, mimo że wystawiany jest po śląsku, będzie zrozumiały dla każdego.
Łukasz Tudzierz
Na scenie: | Grażyna Bułka |
Reżyseria: | Mirosła |