Na Deszczowej pada deszcz

Ulica Deszczowa jest w Krakowie. To blisko Nowej Huty. Jest tam Rodzinny Dom Dziecka, który prowadzą Edyta i Janusz. Byłem tam. Spędziłem tam trzy dni majowe.  Słuchałem ich opowiadań, smutnych historii i radości, z którą to robią. Do tego trzeba wiary w Pana i dużo pokory. Tam nauczyłem się patrzeć na człowieka. Młodego człowieka – za karę pisał w kącie 100 razy. Niszczył i bił. A potem słuchałem piosenek, grała trąbka i oglądałem film o św. Ricie. Padał deszcz. Henio narysował wiewiórkę. Słuchałem piosenek Janusza. Mokra Funia podobała się Kasi, Robertowi i Heniowi. Pojechała z nami do Krakowa i jadła wieprzowinę w gruzińskiej restauracji. A deszcz pada na Brackiej.