Jestem bezwładny i nic mi się nie chce. Czy to wynik wakacyjnego: „Przecież nic nie muszę” ? Schodzę prawie codziennie do piwnicy – wyrzucam stare, niepotrzebne graty. W piwnicy jest bardzo chłodno. To stara kamienica i ma grube mury. Lubię robić porządki. Uciekam tam przed sierpniowymi upałami. Dobrze mi tam. Jest cicho, mam swoje tempo pracy i nikt mi nie przeszkadza.
Dobrze mi tu być. Cisza i chłód to moje sposoby na odpoczynek. Dobrze mi, choć nic nie muszę.
Zacznij od porządku w szafie, na półce i w swoim pokoju. Potem zrób porządek w sobie. Aby zaświecił tam ład moralny.