Byłem tam dziś pół godziny przed mszą. Kościół pusty i zimny. Brak części ławek, posadzka w remoncie. Usiadłem w pierwszej i patrzyłem w lewe drzwi, obserwowałem wchodzących. Nikogo znajomego. W domu wieczorem poszukałem refleksji ks. Malińskiego na I Niedzielę Wielkiego Postu. W ciepłą i słoneczna niedzielę. Oto ona:
Inaczej idziesz, gdy widzisz cel. Inaczej idziesz przez życie, gdy widzisz przed sobą szczęście w niebie. Inaczej biegnie czas, inaczej płynie dzień za dniem. Inaczej przyjmujesz klęski. Inaczej przeżywasz zwycięstwa. Inaczej chorujesz, inaczej jesteś zdrowy. Inaczej jesteś młody, inaczej starzejesz się.
Gdy widzisz przed sobą cel, jakim jest niebo – inaczej przeżywasz śmierć bliskich twoich, inaczej myślisz o swojej śmierci.
Sprawdzianem twojej wiary, nadziei i miłości jest popatrzenie w swoją śmierć. Wytrzymasz jej wzrok? Widzisz przez śmierć swoje zmartwychwstanie? Widzisz życie wieczne?
Czy wytrzymasz spojrzenie śmierci. Czy potrafisz się do niej uśmiechnąć. I powiedzieć: Prowadź – w miłość, prowadź – w szczęście, prowadź – w niebo, prowadź – do Boga.
ks.M.M.