Kiedy ktoś bliski umiera i nie możesz już nic zrobić. Patrzysz w swojej bezsilności jak odchodzi, jak cichnie i zmienia mu się twarz. Już cię nie poznaje a ty chcesz być ciągle blisko. Zrobiłeś wszystko co było w twojej mocy ? Pozostaje jak zawsze modlitwa – jeżeli umiesz się modlić. Bo jeżeli nie – to tylko rozpacz a potem cisza, która zamyka wieko trumny na zawsze.