Życzę ci, żeby twoje dziecko – czy to jest twoje dziecko osobiste, czy wnuk, czy wnuczka, czy dziecko twoich przyjaciół – życzę ci, żeby twoje dziecko trafiło na dobrą szkołę. Na dobrych nauczycieli, na dobrego wychowawcę, na dobrego katechetę.
Ale życzę ci przede wszystkim, żeby trafiło na dobrego kolegę czy koleżankę. Bo nic nie jest tak ważne – ani szkoła, ani grono pedagogiczne, ani katecheta – jak ważny jest kolega, koleżanka, dobry kolega, dobra koleżanka. Czytaj dalej
Archiwum miesiąca: luty 2014
Niedzielne kazanie
Niedzielne kazanie w kościele w Wiśle. Cytuję z pamięci…
„…w czasie uroczystego spotkania poproszono bardzo znanego aktora, by wyrecytował jakiś znany fragment poezji, dla uatrakcyjnienia spotkania. Ten zapytał obecnych jaki wiersz ma powiedzieć ? Wtedy starszy ksiądz poprosił o psalm XXIII. Aktor zgodził się, ale pod jednym warunkiem – że po jego recytacji ten sam psalm powie jeszcze raz ów ksiądz, który go zaproponował. Ksiądz zgodził się a aktor zaczął tak pięknie mówić, miał przepiękną barwę głosu, znakomitą dykcję, słowa wymawiał z właściwą intonacją i bezbłędnym akcentem. Gdy skończył, sala na stojąco nagrodziła go długą burzą oklasków.
PSALM 23(22)
Bóg pasterzem i gospodarzem
1 Psalm. Dawidowy.
Pan jest moim pasterzem, nie brak mi niczego.
2 Pozwala mi leżeć na zielonych pastwiskach.
Prowadzi mnie nad wody, gdzie mogę odpocząć:
3 orzeźwia moją duszę.
Wiedzie mnie po właściwych ścieżkach
przez wzgląd na swoje imię.
4 Chociażbym chodził ciemną doliną,
zła się nie ulęknę,
bo Ty jesteś ze mną.
Twój kij i Twoja laska
są tym, co mnie pociesza.
5 Stół dla mnie zastawiasz
wobec mych przeciwników;
namaszczasz mi głowę olejkiem;
mój kielich jest przeobfity.
6 Tak, dobroć i łaska pójdą w ślad za mną
przez wszystkie dni mego życia
i zamieszkam w domu Pańskim
po najdłuższe czasy.
Potem zaczął mówić ów staruszek – ksiądz. Mówił słabym głosem, czasami za cicho, mylił się od czasu do czasu i miał nie najlepszą dykcję . Gdy skończył na sali zapanowała wielka cisza.
Wtedy do mikrofonu podszedł ów aktor i powiedział: Szanowni Państwo, ja bardzo dobrze znam tekst tego psalmu ale Ksiądz zna lepiej Pasterza.
Wędrówka w góry
Znajomy nauczyciel opowiadał mi kiedyś o wydarzeniu, które miało miejsce podczas jednego obozu wędrownego w górach, na jaki wybrał się wraz z grupą swoich uczniów. Wybierali się tam każdego roku, zawsze w to samo miejsce. Pewnego poranka postanowili zdobyć kolejny szczyt. Ów nauczyciel – jak zawsze przed taką wyprawą – pouczył swoich podopiecznych, aby przestrzegali wszystkich zasad, jakie obowiązują w górach. Mieli trzymać się razem, Czytaj dalej
Pokój z widokiem na niebo
Czas jest po temu i taki. Ciemno, mroźno. W powietrzu zapach palonego, taniego węgla z kominów okolicznych domów. Przechodzę codziennie trzy razy ulicą Klasztorną aż na „dolinę”. Spaceruję razem z Funią a teraz często i z Zuzią. Obie moje suczki – czarno-srebrne sznaucerki. Siostry po tej samej matce – ale jakże inne charaktery. Ojcem Funi był champion Finlandii a Zuzia ma ojca z Białorusi. Funia spokojna,grzeczna i dobra. A Zuzia hałasuje, szczeka co chwila, obgryza wszystko co się da, łapie za spodnie i wszędzie się pcha. Poza tym brudzi w mieszkaniu co pól godziny. Ma dopiero trzy miesiące. Czas jest senny, długie wieczory, spokój i zmęczenie. Częste czyszczenia pieca w piwnicy, drobne naprawy domowe i ciągle mało czasu na wszystko, co zaplanowałem. Ale dziś, gdy oglądałem w mojej szkole z uczniami Czytaj dalej