Robię to w sklepach, na szybach wystawowych. Już trudno się tam zmieścić, wielu moich konkurentów zajęło reklamową powierzchnię. Uśmiecham się do pań, pokazuję mój plakat i słyszę : „jakie kochane pieski !”. Nie ośmielam się sprostować, że TO JA jestem kandydatem na radnego, a nie Funia i Zuzia… Panie się też uśmiechają i pozwalają mi plakat przykleić.
Myślę, że nie zostanę wybrany. Inni kandydaci są lepiej przygotowani i mają ciekawsze curriculum vitae. Kiedy Danka przeczyta to zdanie , powie: „Czyś ty zwariował, jeżeli chcesz wygrać, musisz to ludziom powtarzać wiele razy z przekonaniem, przecież już Goebbels odkrył prawo reklamy, które mówi, że kłamstwo powtarzane wiele razy staje się prawdą… Ale ja nie z tych, patrzę na wszystko z lotu gołębia nad knurowskim gniazdem. Jasne, że chcę wygrać.. I wtedy puszczam Franka Sinatrę i jego „My way”
Posłuchaj i ty …