W tym roku też kandyduję do Rady Miasta, podobnie było cztery lata temu. Wtedy nie przeszedłem, czy w tym roku będzie lepiej ? Nie wiem tego. Bycie radnym nie jest celem mojego życia. Jeżeli zostanę wybrany – dobrze, jeżeli nie – jeszcze lepiej. Mam dobrą wolę, zdolności i chęć, by zrobić coś pożytecznego dla Knurowa. Niczego nie mogę Ci obiecać. Sama zdecyduj, czy postawisz krzyżyk przy moim nazwisku, czy wybierzesz kogoś innego. Rada Miasta Knurowa liczy 21 radnych, a kandyduje około 160 osób. Jest w czym wybierać.
Kim jestem i jakie mam poglądy ? – znajdziesz odpowiedź na te pytania na tej stronie, jeżeli starczy Ci ochoty i czasu, by to wszystko przeczytać. Nie narzucam się. Codziennie chodzę z dziewczynami – sznaucerami po mojej ulicy ks. A.Koziełka. Kim jestem naprawdę ?
Jestem Grzegorz Cuber czy jestem Grzegorzem Cuberem ? Jestem Grzegorz Cuber oznacza, że Grzegorz Cuber w całości wyczerpuje moje bycie, a jestem Grzegorzem Cuberem oznacza, że jest to rola, jaką pełni moje „ja”, posiadające również takie obszary lub aspekty, które Grzegorzem Cuberem nie są .
Patrzę w lustro. Jestem Grzegorz Cuber. Poprawiam krawat i resztę włosów, która pozostała z bujnej czupryny. Jestem Grzegorz Cuber i nie jestem we władzy mojej mamy, nie jestem we władzy mojego ojca ani ich duchów, chociaż są blisko. Nie włada mną żadna kobieta, choć moją żonę kocham nad życie. Jestem Grzegorz Cuber i nie jestem na niczyjej służbie. Jestem Grzegorz Cuber i nie służę Polsce ani Europie. Nie służę Śląskowi ani mojemu miastu.
Jestem Grzegorz Cuber i służę Bogu. Bogu najwyższemu i jedynemu. Oprócz niego ani bez niego nic nie ma wartości i wszystko to marność nad marnościami. On jest wartością najwyższą i jest na pierwszym miejscu. Jestem Grzegorz Cuber i nie wierzę w pieniądze, politykę, sławę i zdrowie nade wszystko. Bóg jest na końcu mojej ścieżki i to co mi w tej wędrowce przeszkadza – zostaje odrzucone. To co do niego nie prowadzi, nie jest większe od kamyka i liścia skruszonego jesiennym słońcem.
Jestem Grzegorz Cuber i jestem tym wyznaniem wyczerpany. Jestem jednocześnie szczęśliwy. 21 października zrób co chcesz. Tylu wspaniałych ludzi zasługuje na poparcie. Gdy spotkam Cię na spacerze z moimi psami, nie dziw się, że powiem Ci: dzień dobry. Bo czyż nie jest on dobry, inny od poprzedniego ? No to do zaś, i nie myśl za długo, to i tak niewiele zmieni…