Data podobno jest wyjątkowa, bo da się ją czytać od lewej do prawej i odwrotnie – wychodzi to samo, tylko kropki trzeba poprzestawiać. I co z tego ? Dla mnie nic, nie nazywajmy jej tylko magiczną ! Putin szykuje się do zagarnięcia Ukrainy a i część Polski – jak twierdzi – mu się należy. W kościele mieliśmy odpust, ale nie było to szczególne przeżycie. Kaznodzieja mówił usypiająco, większość przyszła kupić pierniki od Widery, a i od innych namiotowych pseudocukierników. Największym powodzeniem cieszyły się makrony bez kokosu. Byłem w tym dniu w spowiedzi i w komunii, ale czy odpust dostałem – bardzo wątpliwe, za wielki ze mnie grzesznik. Ale dla mojego Boga nie ma rzeczy niemożliwych – ufam Jezusowi i wierzę w Jego miłosierdzie.
Co ty o mnie wiesz? Co ty wiesz o tym, jak to jest, gdy w życiu, w którym wszystko stało się wątpliwe, pojawia się miłość? Czym jest w porównaniu twoje tanie odurzenie? Gdy pojawia się nagle kres długiego spadania, gdy niekończące się „dlaczego” przeradza się w skończone „ty”, gdy niczym fatamorgana na pustyni milczenia wystrzela nagle w górę i przybiera kształty uczucie, a kuglarstwo krwi bezsilnymi rękami wyczarowuje krajobraz, wobec którego wszelkie sny bledną i wydają się prozaiczne? Krajobraz ze srebra, miasto z filigranu i różowego kwarcu, błyszczącego jak najjaśniejsze odbicie rozżarzonej krwi – co ty o tym wiesz? Sądzisz, że od razu można o tym mówić? Że pochopny język potrafi to od razu wcisnąć w szablon słów i właśnie uczuć? Co ty wiesz o tych chwilach, gdy otwierają się groby i wystraszony człowiek musi się zmierzyć z wieloma bezbarwnymi wczorajszymi nocami – ale te groby się otwierają i w środku nie ma szkieletów, została w nich tylko ziemia. Ziemia jako kiełkujący zarodek i już pierwsza zieleń. Co ty o tym wiesz? Kochasz odurzenie, przemożny efekt, chcesz zwyciężać obce „ty”, które pragnie się w tobie rozpłynąć i nigdy tego nie zrobi, kochasz burzliwe oszustwo krwi, ale twoje serce pozostanie puste – bo można zachować tylko to, co samoistnie rośnie w człowieku. A podczas burzy niewiele rośnie. To rośnie w puste noce samotności, jeśli człowiek nie zwątpi. Co ty o tym wiesz?
Wspaniałe, niby tak proste i banalne, a jak głębokie i wzruszające. Znakomitości aktorskie. I pomyśleć, że to praca dyplomowa. Himilsbach potrafił pisać opowiadania.