W sobotę odwiedziliśmy Wydział Fizyki Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach, przy Uniwersyteckiej 4. Moje wnuki – Oliwka i Patryk zostali studentami Uniwersytetu Śląskiego Dzieci. Zajęcia rozpoczęły się od wykładu „Historia światłem pisana”, a w następne, wybrane soboty z indeksami będą „zaliczać” swój pierwszy życiowy semestr na prawdziwym Uniwersytecie. Pierwszy wykład wzbudził na początku pewne obawy, ale potem byli już zachwyceni ! A Dziadek też!
Kochane dzieci dowiedziały się jak wskrzesić ogień, że pocierając ręce robi się nam ciepło, czym różni się kaganek od lampy naftowej, dlaczego górnicze „karbitki” mogli górnicy brać bezpiecznie do kopalni, w której był metan, dlaczego żarówka świeci, co świeci w świetlówce i zachwycali się laserowym promieniami w kolorach…
Jaka ta fizyka jest ciekawa Dziadku…