Zaraz ci powiem. Ale najpierw kila słów o tej szkole.
Eton – jedna z najstarszych w Anglii szkół męskich z internatem. Znajduje się w Eton w Berkshire.
Założył ją w 1440 roku król Anglii Henryk VI jako The King’s College of Our Lady of Eton beside Windsor. W rok później powołał King’s College Cambridge, gdzie wychowankowie Eton mieli kontynuować naukę. Początkowo w szkole miało bezpłatnie pobierać nauki 70 arystokratycznych wybrańców (Collegers) oraz pewna liczba uczniów opłacających czesne (Oppidans, czyli mieszkańców miasta, od łacińskiego oppidum). Współcześnie Eton ma ok. 1300 wychowanków, wyłącznie chłopców w wieku 13–18 lat, w tym pewną liczbę spoza Wielkiej Brytanii. Motto szkoły brzmi Floreat Etona (Niech rozkwita Eton).
Wśród najwybitniejszych wychowanków Eton są m.in.książę Wellington, zwycięzca spod Waterloo, później premier Wielkiej Brytanii (premierami było w sumie 19 etończyków – „najnowszy” to premier David Cameron); liczni pisarze (m.in. Aldous Huxley,oraz twórca agenta 007 Ian Fleming); uczeni Robert Boyle, Sir John Hershel, słynny dandys XIX w., rewolucjonista mody męskiej Beau Brummel; liczni wybitni dowódcy wojskowi i odkrywcy.
Kiedy zwiedzaliśmy z przyjaciółmi tę szkołę, podszedł do mnie jeden z wykładowców – Steven Redklif / nazwisko zmienione / i zapytał mnie, czy tak się nazywam, jak się nazywam. Ze zdziwieniem odparłem, że tak. Okazało się, że jeden z jego uczniów jest Polakiem, znał mnie i opowiadał mu o mnie. Ponieważ czytał moją stronę prywatną, tam znalazł moje zdjęcie i zapamiętał. Byłem bardzo zdziwiony, nie wszystko zrozumiałem, bo mówił bardzo szybko. Poszliśmy na portera, dużo mówił o sobie i o szkole. Rozstaliśmy się, wymieniając telefony.
Nawet w Eton można spotkać przyjazne dusze. Od razu przypomniało mi się Stowarzyszenie Umarłych Poetów…
P.S. Ten tekst poświęcam wszystkim moim uczniom, których znałem kiedyś, teraz i potem.