Miłość do psa

marleyindeksCzasami mamy nastrój melancholijny. Obejrzałem byłem właśnie film „Marley i ja” – o labradorze, dziennikarzu i jego rodzinie. Kocham psy, ty też? Więc rozumiesz, że ten film wyciska łzy i każe ci przytulić tego , który leży przy twoich nogach. Nastrój robi się łzawy, melancholijny i taki jakoś dziwnie romantyczny. Postanowiłem o tym napisać także dlatego, że w takiej chwili tylko ta piosenka jest w stanie oddać to, co czuję. Wiem, że już kiedyś tu była. Ale chcę jej posłuchać jeszcze raz. I jeszcze jeden i jeszcze raz…

  1. Psy są specyficzne, człowiek przy nich uczy się doceniać każdą chwilę, bo życie z takimi towarzyszami mija jak w mgnieniu oka. Nie wiem nawet gdzie podziało się ostatnie 10 lat.

Możliwość komentowania została wyłączona.