Niedzielne popołudnia

indeks    Dziś cała nasza rodzina razem. Najpierw w kościele msza św. Potem wspólny obiad a na deser kawa i ciasto z Netto / wczorajsze, świeżego nie było/. Za tydzień koniec szkolnego roku. Nareszcie, mam już trochę za dużo  wrażeń w dwóch szkołach, w których uczę.  Napiszę o tym na pewno po wakacjach. Cieszę się na rekolekcje w Medjugorie. Wyjeżdżamy od razu w piątek, po zakończeniu zajęć. Pięć dni rekolekcji i trzy dni na Riwierze Makarskiej. Mam wiele powodów, aby się modlić. W intencjach swoich i całej żyjącej rodziny Cuberów. Za wszystkich zmarłych  kolegów i znajomych. Za dobrodziejów moich – nauczycieli i księży. I za tych, których zasmuciłem, skrzywdziłem i zbyłem byle czym, gdy mnie potrzebowali. Modlić się będę w intencji moich wrogów – każdy ich ma. Proszę codziennie Pana Boga, aby ciągle używał mnie jako narzędzia do wypełniania Jego woli. Cokolwiek się stanie w tym roku, później i do końca mojego życia będzie dobre, jeśli będzie zgodne z Jego wolą.  I proszę też, aby wypalił we mnie całe zło, z którym trzeba walczyć nie tylko każdego dnia ale i w  każdej godzinie. Szatan czyha na chwilę naszej nieuwagi.

A propos Chwili Nieuwagi  – przypominam znaną piosenkę tej  rybnickiej grupy. No i życzenia miłego, niedzielnego popołudnia dla  Oli i Bogdana, rodziców głównych członków tego ciekawego  zespołu.  Pozdrawiam tez Adama Ziemianina, poetę, którego miałem przyjemność poznać na ich koncercie w Rybniku. A nam wszystkim życzę dużo dobrych dni. Słońce świeci od zachodu i przedziera się przez soczyste, ciepłe i zielone gałęzie kasztanowca. No więc do jutra. Jutro będzie nowe, radosne i pełne miłości. Jak ja lubię poniedziałki…