Trzy moje dziewczyny są w ciąży – moje córki: Marta i Eliza oraz moja sznaucerka Funia. Marcie ma urodzić się dziewczynka Klara, u Elizy jeszcze za wcześnie na określenie płci, a Funia będzie miała na pewno cztery szczeniaki / może ich być więcej , w zeszłym roku urodziła siedmioro /. W domu trwa malowanie, na klatce schodowej elektrycy wymienili całą instalację Było przy tym mnóstwo kurzu i marasu – tynki mamy piaskowo-wapienne, wiadomo – przedwojenna kamienica. Mam kilka sukcesów w dziedzinie fizyki: mój uczeń Dominik z 1c jest właśnie w Rumunii, gdzie w sześcioosobowej reprezentacji Polski bierze udział w Międzynarodowej Konferencji Młodych Naukowców ICYS. Jest też laureatem konkursu „Fizyka a ekologia” organizowanego co roku przez Pałac Młodzieży w Katowicach. Artur z 2c jest finalistą tegoż konkursu. Wczoraj dostałem wiadomość, że dwoje moich podopiecznych: Agata i Wojtek są laureatami Międzynarodowego Konkursu z Fizyki „Lwiątko”. Mam się czym cieszyć na stare lata. W przyszłym tygodniu organizuję konkurs dla okolicznych gimnazjów „Od Newtona do Einsteina”. Ale dość tego chwalenia. Fizyka / i matematyka/ zabierają mi mnóstwo czasu. Czasami chciałbym to zostawić i poświęcić się temu, co także lubię – pisaniu. Chciałbym rozmawiać z ciekawymi ludźmi, Ślązakami i więcej pisać na tej mojej internetowej stronie. Na to ciągle brak mi czasu. Jestem zaproszony na spotkanie klasowe do Dębieńska. Do klasy, którą kiedyś uczyłem. Zapraszając mnie Ksymena powiedziała, że mnie lubią. Nie bardzo w to wierzę. W tamtych czasach byłem bardzo surowy i wymagający, jedynki sypały się często. Ale może po latach zrozumieli ? Pewnie pójdę. Jeśli nic nie stanie mi na drodze.
Tyle u mnie. Z grubsza, oczywiście. Oglądając „Wichry namiętności” miałem mokre oczy. Dużo się modlę i czytam. Bardzo często pamiętam w modlitwach o cierpiących w czyścu. Tylko my możemy im pomóc, oni sami sobie nie. Za to ich pomoc czuję na każdym kroku.
Czy pamiętasz Mieczysława Święcickiego z dawnej „Piwnicy pod Baranami” ? Kiedyś widziałem go z bliska. Posłuchaj…
Dzień dobry Panie Profesorze. Czytając ten post jedno muszę stwierdzić.. Być może i był Pan dla nich bardziej surowy niż dla Nas klika lat temu (11'-14'), ale potrafi Pan nauczyć fizyki.. Na Pana lekcjach uczeń nie musiał mieć notatek, bo wszystko co Pan mówił i pokazywał zostawalo w głowie.. Nie to co na lekcji polskiego, gdzie nawet notatki nie pomagały.. Albo nauczyciel potrafi przekazać wiedzę, albo nie.. Pan potrafi! I oby tak dalej ☺