Z Bela Bartokiem w Katowicach

Po raz pierwszy byliśmy w NOSPR w Katowicach. Siedziba Narodowej Orkiestry Symfonicznej  Polskiego Radia i Telewizji robi wrażenie. Projekt został wyłoniony w międzynarodowym konkursie. Miejsce pracy orkiestry to czterokondygnacyjna rama zawierająca ponad 400 pomieszczeń m.in. salę kameralną, sale prób indywidualnych i sekcyjnych, garderoby i studia nagrań, kantynę i niewielki hotel.

Sercem budynku  jest wielka sala koncertowa na 1800 słuchaczy. Jej majestatyczna obecność zauważalna jest w każdym miejscu, gdyż muzycy i melomani mogą ją swobodnie obejść. Z zewnątrz antracytowa, betonowa bryła z odciśniętym szalunkiem drewna przywodzi na myśl plac drzewny dawnej kopalni oraz wydobywany tu węgiel. Wewnątrz jest niczym instrument. Przewrotna gra miękkich kształtów sufitu, ścian i balkonów z twardością betonu i brzozowej sklejki podporządkowana jest dwóm najważniejszym aspektom: akustyce i atmosferze miejsca.

Autorskie rozwiązania technologiczne od konstrukcji sferycznej żelbetowej, barwionej w masie skorupy sali przez gumowe szalunki z falującym reliefem po detale ze sklejki jak balustrady czy fotele budują charakter tej przestrzeni.

Sześć lat projektowania i budowania to czas spotkań z wieloma ludźmi. Zaczynając od lokalnych rzemieślników i budowniczych, urzędników, inwestorów i użytkowników, przez architektów, branżystów i światowej sławy akustyków a kończąc na wybitnych artystach. Wszystko po to by to miejsce wypełnili ludzie i muzyka.

Program wieczoru to koncert  Budapest Festival Orchestra pod batutą Ivána Fischera, założyciela Orkiestry. Koncert odbył się w ramach  Festiwalu Katowice Kultura Natura. W czasie niezapomnianego wieczoru obejrzeliśmy dwa balety Béli Bartóka -– Drewniany Książę op.13 i  Cudowny Mandaryn op. 19. Obie partytury eksplorują siły psychiczne – irracjonalne i nieludzkie – za pomocą języka muzycznego, którego wyrafinowanie zapewnia im czołowe miejsce w muzyce XX wieku.

Budapest Festival Orchestra  to ensemble, który jednomyślnie postrzega się dziś na całym świecie jako jedną z wiodących orkiestr.

Orkiestrze towarzyszył znakomity zespół baletowy, który zasłużył na owację na stojąco zachwyconej publiczności. Też stałem, klaskałem pełen zadowolenia i szczęścia, że nareszcie jestem w miejscu i w czasie, który do mnie pasuje. Kieliszek dobrego wina dopełnił smaku wieczoru. W domu byliśmy późno, ale pełni niezapomnianych wrażeń – z widoku znakomitej sali koncertowej i koncertu jednej z najlepszych, światowych orkiestr symfonicznych.

P.S. Jeśli poniższego nagrania wysłuchasz do końca – będę pełen uznania…