Spojrzałem w okno. A poza tym ? Niewiele. Żyję, to wystarcza. Kiedy się wszystko chwieje, jakiż sens miałoby budowanie czegoś, co wcześniej czy później musi stać się ruiną ?
Lepiej dać się nieść wodzie, niż tracić na próżno siły; są one jedyną rzeczą nie do zastąpienia. Przeżyć to wszystko, dopóki się gdzieś nie ujrzy nowego celu. Im mniej energii zużyję na to, tym lepiej: zaoszczędzę jej sobie na potem. Widziałem wielu ludzi, którzy załamywali się, ponieważ w stuleciu, które się rozlatywało na kawałki, usiłowali odbudowywać wciąż, jak mrówki, swoją mieszczańską egzystencję.
Było to może wzruszające i bohaterskie, ale zarazem śmieszne, całkowicie niepotrzebne i przy tym męczące. Nikt nie powstrzyma spadającej lawiny, a kto by tego próbował, zginie. Lepiej przeczekać, a potem pomóc ofiarom. W marszu trzeba mieć lekki bagaż. Podczas ucieczki także…
Hey Nikita czy jest zimno w Twym maleńkim kącie świata? Mogłabyś przejechać całą kulę ziemską I nigdy nie odnaleźć serdeczniejszej duszy. Zobaczyłem Cię przy murze Dziesięciu twoich ołowianych żołnierzyków w szeregu Z oczami jak płonący lód Ludzkie serce uwięzione w śniegu. O, Nikita, nigdy nie dowiesz się niczego o mojej ojczyźnie A ja nigdy się nie dowiem jak to jest trzymać cię w ramionach Nikita bardzo Cie potrzebuję O, Nikita, czy jest jakaś alternatywna ścieżka czasu? Licząc swoich dziesięciu ołowianych żołnierzyków O, Nikita, nigdy się nie dowiesz. Czy kiedykolwiek śnisz o mnie? Czy dostajesz listy, które do ciebie piszę? Czy gdy spoglądasz przez druty Nikita czy liczysz gwiazdy nocą? I jeśli przyjdzie czas, że Broń i bramy nie będą już dłużej cię powstrzymywać Jeśli będziesz mogła zdecydować Spójrz na zachód i znajdź tam przyjaciela. O, Nikita, nigdy nie dowiesz się…
Wspaniałe, niby tak proste i banalne, a jak głębokie i wzruszające. Znakomitości aktorskie. I pomyśleć, że to praca dyplomowa. Himilsbach potrafił pisać opowiadania.